Tematy dotyczące mieszkańców bloków położonych na północ od ulicy Opieńskiego
Regulamin forum
Tytuły wątków dotyczących poszczególnych bloków powinny zaczynać się od podania numeru bloku wg schematu: [Blok xx] Tytuł wątku
-
Morticia
- Posty: 22
- Rejestracja: 25 lut 2012, o 21:14
- Nr bloku: 44
Post
autor: Morticia » 28 lip 2012, o 17:14
Witam,
dwie doby temu zauważyłam [a raczej usłyszałam] niepokojącą sytuację w bloku 42, klatka E.
Mianowicie od 2 dni jakaś biedna psina ujada aż żal się robi, szczeka na przemian z wyciem. Być może nawet dłużej, ale byłam poza miastem, nie jestem w stanie stwierdzić.
Dziś oraz wczoraj postawiło mnie to na nogi już o 5 rano [a mieszkam w bloku obok..
] i dziś jestem cały czas w domu, jak dotąd psina się nie uspokoiła.
Po pierwsze, jest to uciążliwe, nie wyobrażam sobie, że odtąd będzie taka pobudka codziennie?
Po drugie - co się dzieje z właścicielem, czy jest obecny w mieszkaniu, jeśli tak - dlaczego kompletnie nie reaguje i nie uspokaja zwierzaka?
Mam dziwne wrażenie, jakby ktoś zrobił sobie wakacje i zostawił psiaka samego
Ponieważ psina na prawdę zawodzi w smutny sposób, wyje, nie tylko szczeka.
Czy ktoś poza mną również zaobserwował sprawę, wie kim jest właściciel i co się dzieje?
Jeśli Pan/Pani tego zwierzaka jest tutaj na forum - czy można prosić o zatroszczenie się o śpiew pieska?
"A day alone, only that would be death." - Morticia Addams
-
Batorka
- Posty: 25
- Rejestracja: 11 kwie 2012, o 14:38
Post
autor: Batorka » 28 lip 2012, o 17:37
Morticia pisze:Mam dziwne wrażenie, jakby ktoś zrobił sobie wakacje i zostawił psiaka samego

Obyś nie miała racji... :/
Ja bym zadzwoniła po Straż Miejską.
-
mieszkankabatorego
- Posty: 1
- Rejestracja: 22 paź 2012, o 22:56
- Nr bloku: 42
Post
autor: mieszkankabatorego » 22 paź 2012, o 23:03
Witam jeśli chodzi o tego wyjącego psa... Również mieszkam w bloku 42 i nic podobnego nie słyszałam. Wydaje mi się że na forum powinno się poruszać tematy zgodne z prawdą a nie jakieś wymyślone historie.... Brak słów! Trzeba było zadzwonić po straż miejską , no ale jak można dzwonić jak nic się nie dzieje tylko dla zabicia czasu wypisuje się takie brednie. Ludzie zajmijcie się czymś pożytecznym, jedna osoba z innego bloku słyszy a cały blok w którym "niby wyje pies" nic nie słyszy. dobry żart!
-
Morticia
- Posty: 22
- Rejestracja: 25 lut 2012, o 21:14
- Nr bloku: 44
Post
autor: Morticia » 23 paź 2012, o 08:59
Hmmm, a zakladalas chociaz przez moment wersje, ze jesli TY z jakiegos powodu czegos nie slyszalas, to jeszcze nie znaczy, ze to coś nie istnieje? Lub czy kiedykolwiek probowalas sprawdzac efekt dzwonienia po SM w celu uspokojenia psa przez drzwi, bo wlasciciela nie ma w domu? Oh, wait. Chyba znam odpowiedzi.
FYI (choć oczywiście wiesz lepiej, że wyssałam te historię z palca
) - pies po 2 dniach uspokoil sie, sytuacja powtorzyla sie jeszcze 2 czy 3 razy w pozniejszych tygodniach, kilkoro innych sasiadow (z 42 - zatem podpierasz sie swoim "całym blokiem" na jakiej podstawie...?) rowniez to zauwazylo, mielismy okazje rozmawiac na temat. Damn it, ze tez ich nie poprosilam o wpisanie sie tutaj dla uwiarygodnienia mojej historii!
Ale to wszystko wlasciwie nie ważne, bo jak widać jesteś przekonana o swojej racji na tyle, żeby odkopywac wątek sprzed 3 miesięcy i debiutować na forum jako ubijacz piany - to tyle w poruszonej przez Ciebie kwestii "pisania bredni dla zabicia czasu"..
Wątek generalnie do zamknięcia, jeśli można uprzejmie prosić Administratorów.
"A day alone, only that would be death." - Morticia Addams
-
Batorka
- Posty: 25
- Rejestracja: 11 kwie 2012, o 14:38
Post
autor: Batorka » 23 paź 2012, o 10:37
Ja tam obstawiam, że ...
Usunięte z powodu naruszenia regulaminu pkt 4.1
Ostatnio zmieniony 23 paź 2012, o 12:47 przez
admin, łącznie zmieniany 1 raz.
Powód: naruszenie regulaminu
-
VooR
- Posty: 147
- Rejestracja: 29 gru 2011, o 20:27
- Nr bloku: 41
Post
autor: VooR » 23 paź 2012, o 12:30
Dobrze, że na tym forum nie ma systemu reputacji (jak to bywa na innych forach), bo niektórzy po jednym poście skończyliby karierę chyba 
"A coward dies a thousand deaths, a Souljah dies but once."