Forum os. Stefana Batorego - Poznań

Do Mieszkańców Nowego Batorego,

Wiem ze macie problem z miejscami parkingowymi, szczerze mi przykro.

Przyjezdzam jednak do salonu fryzjerskiego na osiedlu i musze gdzieś zaparkować na 2h.

Co robi wtedy mieszkaniec Nowego Batorego? Podnosi blokadę i cieszy się z okna ze komuś zrobił "pod górkę",

bo juz nie wyjade bez błagania o klucz.

Parkuje wiec na miescu poza strefą parkingową mieszkańców, aby nikomu nie wadzić.

Co robi wtedy mieszkaniec Nowego Batorego? Dzwoni po straż miejską aby wskazać parkowanie poza miejscem wyznaczonym

i cieszy się z okna ze komuś wyrwał z portfela 100 zł i 1 pkt.

Co z Wami ludzie? Kto Was tak skrzywdził ? Skąd te atawizmy jaskiniowe które tak silnie epatują z tego właśnie osiedla.

Długo mieszkałam na Starym Batorym i wiecie co .........to tam mieszkają ludzie z klasą.

Najwyrażniej prawdziwe jest stwierdzenie ze ciągnie swój do swego.


Pozdrowienia Jaskiniowcy, uważajcie zeby nie zjeść się nawzajem przy okazji sączenia jadu

SOR ma swoje zasady. Gdyby każdy na chwilę zaparkował - byłby niezły jubel.
Kiedyś parkowali na chwilę wzdłuż bloku 82 i to już od żabki. Potem im to weszło w krew. Nie szło swobodnie wjechać na osiedle. Potem zaczęli parkować na łukach zakrętów i przed wiatami śmietnikowymi. Seria blokad i mandatów nauczyła ich pokory.

Gdy ktoś (jak Ty) myśli tylko o sobie - musi się liczyć z konsekwencjami.
Dla mnie zatem tacy są jaskiniowcami.

Dam Ci jednak dobrą radę:
Parkuj swobodnie o dowolnej godzinie na kopertach REMEDIUM. Zostały wymalowane nielegalnie i straż miejska nigdy nikomu nie założy w tych miejscach blokady, ani nie wystawi mandatu. Sprawdzone wielokrotnie.

Krzywdzili nas przez lata tacy jak Ty, koleżanko z 2 postami na koncie.
Ale już potrafimy się skutecznie bronić.

My się dopiero rozkręcamy