Witam,
Niestety sprawa monitoringu ( a raczej jego braku) w garażach wraca jak bumerang. Wczoraj w swoim samochodzie zaparkowanym w hali zastałem rozbitą szybę i splądrowane wnętrze. Bilans to - strata nawigacji, szyba i jakieś tam drobiazgi ( to w sumie koszt ~1300 zł) + nerwy i czas (wiadomo, bezcenne). Po rozmowie z administracją wiem, że nie jestem jedynym poszkodowanym.
Apel do tych z Państwa, którzy nie chcą jednorazowego wydatku rzędu 200 zł na monitoring + kilka zł miesięcznie do czynszu: zastanówcie się dwa razy - ja sam głosowałem za monitoringiem, ale teraz będę jeszcze goręcej agitował. Spacery po komisariatach, dzwonienie po szklarzach, ubezpieczalniach i administracji nie należą do przyjemności.
Pozdrawiam
Kradzież w hali garażowej - blok 82
Regulamin forum
Tytuły wątków dotyczących poszczególnych bloków powinny zaczynać się od podania numeru bloku wg schematu: [Blok xx] Tytuł wątku
Tytuły wątków dotyczących poszczególnych bloków powinny zaczynać się od podania numeru bloku wg schematu: [Blok xx] Tytuł wątku
Re: Kradzież w hali garażowej - blok 82
Nie obraź się ale moim zdaniem sam się trochę przyczyniłeś do tego włamania. W Polsce nie zostawia się w samochodzie niczego co może zainteresować złodzieja.
Tymczasem nawigacja na pewno jest interesującym przedmiotem.
Tymczasem nawigacja na pewno jest interesującym przedmiotem.
Re: Kradzież w hali garażowej - blok 82
Stefan, idąc tym tropem, w ogóle nie powinniśmy mieć samochodów, wszak one też interesują złodziei.
Złodziejstwa nic nie tłumaczy, nie rób z mint_cara współsprawcy włamania. Przypomina mi to sytuację, kiedy o gwałt oskarża się kobietę, bo miała krótką spódniczkę i uśmiechnęła się do gwałciciela.
Są miejsca na świecie, gdzie można zostawiać otwarte samochody czy domy i nic z nich nie ginie.
Szkoda, że Polska nie jest jednym z nich.
Złodziejstwa nic nie tłumaczy, nie rób z mint_cara współsprawcy włamania. Przypomina mi to sytuację, kiedy o gwałt oskarża się kobietę, bo miała krótką spódniczkę i uśmiechnęła się do gwałciciela.
Są miejsca na świecie, gdzie można zostawiać otwarte samochody czy domy i nic z nich nie ginie.
Szkoda, że Polska nie jest jednym z nich.
Re: Kradzież w hali garażowej - blok 82
Przeczytaj jeszcze raz co napisałeś i zobacz jakie to smutne...Stefan pisze:Nie obraź się ale moim zdaniem sam się trochę przyczyniłeś do tego włamania. W Polsce nie zostawia się w samochodzie niczego co może zainteresować złodzieja.
Tymczasem nawigacja na pewno jest interesującym przedmiotem.
Nawigacja była w schowku, nie przyczepiona do szyby, nie zostawiona na siedzeniu.
Co nie zmienia faktu, że gdybym brał nawigację ze sobą, to szyby i nerwów też bym został pozbawiony.
Informację umieściłem nie żeby się żalić na niesprawiedliwość świata, tylko żeby coś z tym w końcu zrobić.Trzeba przegłosować ten monitoring i tyle.
Re: Kradzież w hali garażowej - blok 82
Smutne to jest to, że tak jest w Polsce. Ja nigdzie nie napisałem, że to Twoja wina.mint_car pisze: Przeczytaj jeszcze raz co napisałeś i zobacz jakie to smutne...
Nawigacja była w schowku, nie przyczepiona do szyby, nie zostawiona na siedzeniu.
Co nie zmienia faktu, że gdybym brał nawigację ze sobą, to szyby i nerwów też bym został pozbawiony.
Informację umieściłem nie żeby się żalić na niesprawiedliwość świata, tylko żeby coś z tym w końcu zrobić.Trzeba przegłosować ten monitoring i tyle.
Nie pisałeś nic, że nawigacja była w schowku.
Ja nie robię z mint_cara współsprawcy! Stwierdziłem tylko fakt, że jak złodzieja coś zainteresuje w samochodzie, to pewnie po to sięgnie. Taki kraj.Batorka pisze: Stefan, idąc tym tropem, w ogóle nie powinniśmy mieć samochodów, wszak one też interesują złodziei.
Złodziejstwa nic nie tłumaczy, nie rób z mint_cara współsprawcy włamania. Przypomina mi to sytuację, kiedy o gwałt oskarża się kobietę, bo miała krótką spódniczkę i uśmiechnęła się do gwałciciela.
Są miejsca na świecie, gdzie można zostawiać otwarte samochody czy domy i nic z nich nie ginie.
Szkoda, że Polska nie jest jednym z nich.
Dla porównania: idziesz ulicą z szalikiem Lecha na szyi. Z naprzeciwka idzie grupa kiboli Legii z pianą na ustach. Masz 2 wyjścia:
a). brać nogi za pas
b). iść dalej, przecież masz prawo iść po tej ulicy.
Wybierasz opcję b. Z dużym prawdopodobieństwem dostajesz po głowie. Oczywiście nie jesteś winny temu, że cie pobili ale ciągle sobie myślisz, że może lepiej było uciekać
Co do monitoringu na parkingu, to oczywiście przydałby się jak najbardziej. Sam byłem zdziwiony jak łatwo wejść do takiego garażu, gdy tylko wejdzie się klatkę.