Panie z rejestracji w przychodni na os.Batorego

Tematy, które mogą zainteresować wszystkich mieszkańców osiedla
g.e.k.
Posty: 1
Rejestracja: 5 kwie 2012, o 22:16

Panie z rejestracji w przychodni na os.Batorego

Post autor: g.e.k. » 5 kwie 2012, o 23:03

Witam
Długo się namyślałam, czy rozpoczynać ten wątek..myślałam, że może za mało we mnie empatii w ocenie pracy w/w Pań i Pana(bo jest też rodzynek). Korzystam z usług przychodni już ok. 5 lat i zawsze tłumaczyłam sobie, że każdy może mieć gorszy dzień. Jednak nie można przecież mieć samych złych dni .
Panie zatrudnione w rejestracji i jako pielęgniarki w naszym osiedlowym ośrodku zdrowia są bardzo: niemiłe, nieuprzejme, brak w nich chęci do pomocy dla pacjentów. Sposób w jaki się odnoszą do ludzi korzystających z usług przychodni jest karygodny. Często mam wrażenie, że mam do czynienia wręcz z brakiem kompetencji ze strony niektórych Pań.
Jest mi naprawdę przykro pisać taką opinię-tym bardziej, że sama jestem pracownikiem służby zdrowia. Jest to też opinia krzywdząca dla samych lekarzy pracujących w/w ośrodku zdrowia. Ich osobom nie mogę nic zarzucić - kobiety do rany przyłóż. Wielokrotnie wychodzą po za ramy swoich obowiązków, by pomóc swoim podopiecznym.
Pochwały należą się również extremalnie fantastycznej Pani położnej-niezwykle kompetentnej, zawsze uśmiechniętej i zawsze nastawionej pro pacjent.
hmm, ale co z tego, że one takie miłe, skoro najpierw trzeba przebrnąć przez rejestrację i Panie rodem z PRLu, i filmów Bareji. Wygląda tak jak by jedyną zbędną osobą w przychodni był chory . Minimum kultury-czyli dzień dobry to zbyt wiele. Piramida hierarchii jest tu odwrócona, bo Panie się tak zachowują, jak by były sercem całej organizacji (taki nieudany przeszczep hihi), a lekarze i pacjenci to tylko taki dodatek.
Przecież do przychodni nie przychodzą ludzie zdrowi-tylko schorowani, przestraszeni i zlęknieni o swoje zdrowie, zdrowie swoich dzieci. Szukają wsparcia, pomocnej dłoni..a co dostają przy okienku? Pytanie: czego tu? o ile już Pani jedna z drugą zechcą poświęcić mu chwilkę, bo przecież jest tyle plotek i kawa stygnie..
aaaa i zapomniałam jeszcze o jednym, co niektóre te bardziej hardcorowe potrafią w trakcie rejestracji telefonicznej rzucić słuchawką.
Proszę o Wasze opinie...
Pozdrawiam

Skalpel24
Posty: 39
Rejestracja: 20 sty 2012, o 07:58

Re: Panie z rejestracji w przychodni na os.Batorego

Post autor: Skalpel24 » 10 kwie 2012, o 14:21

Mieszkam na Batorego od ponad roku, z poradni korzystałem 3 razy. Zawsze był problem z zarejestrowaniem się przez telefon. Od 8:00 do 8:40 sygnał non toper zajęty, ewidentnie odłożona słuchawka. Ostatnio jak już mi cudem udało się zarejestrować na 16:50, na miejscu byłem jakoś ok 16:30 i gdy w okienku podałem swoje dane i że jestem umówiony na 16:50 do lekarza to Pani przez dłuższą chwilę patrzyła się na mnie jak na debila. Zapytała do jakiego? Grzecznie odpowiedziałem, że nie pamiętam i że rejestrowałem się rano telefonicznie więc zapewne muszą mieć to zapisane. Niechętnie wstała i przeszła się po gabinetach po czym wskazała mi gdzie mam się udać. Tak więc jestem w stanie uwierzyć, że coś tu jest nie tak jak powinno.

P.S

sprawdza się powiedzenie - żeby być chorym trzeba mieć zdrowie

misiek
Posty: 5
Rejestracja: 24 sty 2012, o 19:34

Re: Panie z rejestracji w przychodni na os.Batorego

Post autor: misiek » 10 kwie 2012, o 18:07

Witam to jest cała prawda o tych paniach i rodzynku rejestrowałem sie w piątek byłem 1 a rodzynek powiedzial ze na 8.10 bo na 8 juz jest ktos zarejestrowany pewnie wujek albo ciotka .
Mam nadzieje ze jak bedzie nowy osrodek to bedą nowe panie ale to nie jest przypadek bo na os . Marysienki sa nic nie lepsze takie same .

Awatar użytkownika
andy
Posty: 284
Rejestracja: 15 gru 2011, o 14:18
Nr bloku: 41
Kontakt:

Re: Panie z rejestracji w przychodni na os.Batorego

Post autor: andy » 11 kwie 2012, o 09:14

g.e.k. pisze:Piramida hierarchii jest tu odwrócona, bo Panie się tak zachowują, jak by były sercem całej organizacji (taki nieudany przeszczep hihi), a lekarze i pacjenci to tylko taki dodatek.
Tak samo jest na uczelniach. Najważniejsza jest pani z dziekanatu :)

Co do samej pani położnej, to również przyznaję, że jest bardzo miła i pomocna. Służy poradą nawet gdy wyczerpie się już limit ustawowych 5-ciu wizyt patronażowych.
Skalpel24 pisze:Zawsze był problem z zarejestrowaniem się przez telefon. Od 8:00 do 8:40 sygnał non toper zajęty, ewidentnie odłożona słuchawka.
Ja już mam na to sposób. Jak tylko słyszę, że zajęte, to się rozłączam i od razu ponownie dzwonię i tak do skutku. Za 10, 20-tym razem zawsze uda się dodzwonić :)

Skalpel24
Posty: 39
Rejestracja: 20 sty 2012, o 07:58

Re: Panie z rejestracji w przychodni na os.Batorego

Post autor: Skalpel24 » 11 kwie 2012, o 10:56

tak o ile ma się czas na ciągłe wiszenie na słuchawce

mroczek
Posty: 3
Rejestracja: 30 kwie 2012, o 18:04

Re: Panie z rejestracji w przychodni na os.Batorego

Post autor: mroczek » 30 kwie 2012, o 18:18

No właśnie... Wisiałem 1,5 godziny na słuchawce i usłyszałem że "na dziś nie ma już numerków"... Na szczęście mam opcję rezerwową w postaci LUX-MEDU i tu mam porównanie... Skrajnie różna obsługa - oczywiście lepsza... Mam nadzieję że nowa przychodnia nie będzie dla tej ekipy a powstanie coś nowego i z nową załogą i na lepszym poziomie...

Batorka
Posty: 25
Rejestracja: 11 kwie 2012, o 14:38

Re: Panie z rejestracji w przychodni na os.Batorego

Post autor: Batorka » 30 kwie 2012, o 23:56

Zdaje się, że przełożonymi "sympatycznych" pań z rejestracji są doktor Zelich i Olczak - może warto, aby każdy z nas przekazał im swoją opinię na temat obsługi.
Chyba że panie Z&O mają gdzieś nasze zdanie... W sumie to by tłumaczyło, dlaczego od tylu lat nic się w przychodni nie zmienia. :roll:

eryk
Posty: 1
Rejestracja: 11 maja 2012, o 14:54

Re: Panie z rejestracji w przychodni na os.Batorego

Post autor: eryk » 11 maja 2012, o 15:05

No niestety te Panie tak działaja od lat! sa niegrzeczne i niekompetentne - jak z Misia Bareji..myslę ze są na pierwszej linii frontu i maja tak działać za zgodą dr Z&O jak juz ktoś wspomniał...nigdy nie można się dodwonic a jak się uda - to nie ma numerków - pytam po co w takim razie w 21 wieku telefon? dlaczego schorowany człowiek musi wczesnie rano wystawać w długiej kolejce przed przychodnią? co do samych lekarzy to też duża rotacja - bo tani Ci młodzi , co do dr Olczak - duzo pozostawia do zyczenia jej "kultura" osobista...ale kamere mają w przychodni i co ? straszą,że za nieprzyzwoite zachowanie to grozi to i to .,..a jak to się ma do pań przychodnianich? o zgrozo!

fiona
Posty: 1
Rejestracja: 28 lut 2012, o 11:03
Nr bloku: 41

Re: Panie z rejestracji w przychodni na os.Batorego

Post autor: fiona » 11 maja 2012, o 22:30

Czytajac Wasze posty bardzo się ciesze, że przeprowadzając sie nie zmieniłam przychodni i dalej pozostałam w novamed na Chrobrego. Razem z meżem i dzieckiem chodzimy tam w razie potrzeby do tej samej Pani doktor i na prawdę nie narzekam. Z dodzwonieniem sie nie ma problemu, duzo spraw mozna załatwić droga mailową i nie ma rejestracji telefonicznej. trzeba przyjść i poczekać. Mimo, że nieraz czeka sie dość długo (szczególnie w poniedziałki) to i tak wole to niż nerwowe wiszenie na telefonie. Panie w rejestracji z małymi wyjatkami są bardzo kulturalne a Pani doktor kompetentna i miła :)

Basia
Posty: 23
Rejestracja: 23 cze 2012, o 11:48
Nr bloku: 44

Re: Panie z rejestracji w przychodni na os.Batorego

Post autor: Basia » 17 wrz 2012, o 17:04

Chciałam odświeżyć temat...gdyż muszę zapisać się do jakiegoś lekarza rodzinnego a że jestem zapisana w innym mieście czy nie będzie problemu żebym tu się zapisała i przede wszystkim czy nadal Panie z recepcji są takie aroganckie a lekarze w tej przychodni niekompetentni? Bo nie wiem czy szukać jakiejś innej przychodni...

ODPOWIEDZ