Protest przeciw projektowi nowej ustawy
Protest przeciw projektowi nowej ustawy
Witam,
Dzisiaj na drzwiach bloku zawisł jakiś protest przeciwko nowemu projektowi ustawy dot. spółdzielni mieszkaniowych. Czy ktoś już się wgryzł w temat, czy trzeba przeryć cały ten kilkustronicowy dokument?
Dzisiaj na drzwiach bloku zawisł jakiś protest przeciwko nowemu projektowi ustawy dot. spółdzielni mieszkaniowych. Czy ktoś już się wgryzł w temat, czy trzeba przeryć cały ten kilkustronicowy dokument?
Re: Protest przeciw projektowi nowej ustawy
Tak na szybko przeczytałem i wnioski mam takie, że nie ma sensu protestować.
Władze spółdzielni boją się, że stracą władzę albo i nawet stanowiska.
Na dobrą sprawę do czego nam potrzebna w tych czasach taki moloch-spółdzielnia? To przeżytek komuny marnujący nasze pieniądze.
Władze spółdzielni boją się, że stracą władzę albo i nawet stanowiska.
Na dobrą sprawę do czego nam potrzebna w tych czasach taki moloch-spółdzielnia? To przeżytek komuny marnujący nasze pieniądze.
- gustarballs1983
- Posty: 216
- Rejestracja: 31 sty 2012, o 20:37
- Nr bloku: 1
Re: Protest przeciw projektowi nowej ustawy
@Stefan
W sumie to bym rozważył wszystkie za i przeciw bo koniec końców zawsze można trafić na takiego pana Śrubę jako zarządcę naszego mienia. Będzie taki celowo niszczył blok bo jakiś bogaty bonzo przewidział że postawi w tym miejscu jakąś wypasioną kamienicę dla nowobogackich, tylko zanim wyburzy twój blok musi się z niego pozbyć lokatorów.
Ile razy była ta sytuacja w poznaniu omawiana. z resztą ciekawe jak to się wszystko tam zakończyło z tymi lokatorami z bodajże ul. Stolarskiej bo wiem tylko że pan Śruba poszedł siedzieć za swoje występki. Lokatorzy jednak chyba i tak stracili dach nad głową.
W sumie to bym rozważył wszystkie za i przeciw bo koniec końców zawsze można trafić na takiego pana Śrubę jako zarządcę naszego mienia. Będzie taki celowo niszczył blok bo jakiś bogaty bonzo przewidział że postawi w tym miejscu jakąś wypasioną kamienicę dla nowobogackich, tylko zanim wyburzy twój blok musi się z niego pozbyć lokatorów.
Ile razy była ta sytuacja w poznaniu omawiana. z resztą ciekawe jak to się wszystko tam zakończyło z tymi lokatorami z bodajże ul. Stolarskiej bo wiem tylko że pan Śruba poszedł siedzieć za swoje występki. Lokatorzy jednak chyba i tak stracili dach nad głową.
Jeżeli aby dwa razy więcej zarabiać, trzeba dwa razy więcej, i dwa razy dłużej pracować, to ja nie wiem gdzie tutaj jest zysk.
Re: Protest przeciw projektowi nowej ustawy
Ul. Stolarska to jednak nie Batorego. Nikt tu nie zbuduje kamienicy, to nie centrum. Poza tym zamiast wielkiego molocha spółdzielni powstałyby za pewne małe wspólnoty.
- gustarballs1983
- Posty: 216
- Rejestracja: 31 sty 2012, o 20:37
- Nr bloku: 1
Re: Protest przeciw projektowi nowej ustawy
Ja osobiście mam mieszane uczucia co do tego, znając sknerustwo i dusigrostwo większości sąsiadów, to po takiej zmianie zarządcy już byśmy się nie doczekali następnego remontu :0
poza tym lepsze często jest największym wrogiem dobrego.
poza tym lepsze często jest największym wrogiem dobrego.
Jeżeli aby dwa razy więcej zarabiać, trzeba dwa razy więcej, i dwa razy dłużej pracować, to ja nie wiem gdzie tutaj jest zysk.
Re: Protest przeciw projektowi nowej ustawy
Dziś ktoś wywiesił to na klatce - do przeczytania i przemyślenia.
-
- Posty: 5
- Rejestracja: 25 lis 2015, o 08:18
- Nr bloku: 24
Re: Protest przeciw projektowi nowej ustawy
Widać, że coś gdzieś dzwoni, ale to nie ten kościół.gustarballs1983 pisze:@Stefan
W sumie to bym rozważył wszystkie za i przeciw bo koniec końców zawsze można trafić na takiego pana Śrubę jako zarządcę naszego mienia. Będzie taki celowo niszczył blok bo jakiś bogaty bonzo przewidział że postawi w tym miejscu jakąś wypasioną kamienicę dla nowobogackich, tylko zanim wyburzy twój blok musi się z niego pozbyć lokatorów.
Ile razy była ta sytuacja w poznaniu omawiana. z resztą ciekawe jak to się wszystko tam zakończyło z tymi lokatorami z bodajże ul. Stolarskiej bo wiem tylko że pan Śruba poszedł siedzieć za swoje występki. Lokatorzy jednak chyba i tak stracili dach nad głową.
Na ulicy Stolarskiej firma kupiła całą kamienicę, ludzie wynajmowali mieszkania, a nie byli ich właścicielami dlatego Pan Śruba chciał ich wypędzić.
Tutaj nie ma takiej opcji i jak widzę takie posty gdzie podpinasz zupełnie inne sprawy to aż mi się chce śmiać.
Nie wiem czy wiesz na czym polega wspólnota?
To wspólnota zawiera umowę z ewentualnym zarządcą i jak to bywa z umowami można ją zerwać jeśli któraś ze stron nie wywiązuje się z obowiązków.
Re: Protest przeciw projektowi nowej ustawy
Choć z poślizgiem, pozwolę sobie na mały komentarz...
Tak się składa, że przeprowadziłem się z bloku 34 (Sp-nia), do 80 (Wspólnota). Parę praktycznych podpowiedzi.
Pod banderą Spółdzielni, procesowanie tematów trwa dużo szybciej. Co z tego, że we Wspólnocie rządzą właściciele? I tak na wszystko potrzebne są uchwały, na które trzeba głosować. Aby głosowanie przyniosło jakieś efekty - musi być zainteresowanie tematem.
Zdecydowana większość właścicieli w moim rewirze, wynajmuje lokale studenciarni. Tak więc mało ich obchodzą zebrania wspólnoty, uchwały i karty głosowania. Byle sianko co miesiąc na konto wpływało, a oni sobie żyją za miastem na luzie.
Pozostała część nie uczęszcza na zebrania, bo im się nie chce.
Efekt jest taki, że rodzi się pomysł, tylko procesowanie trwa zdecydowanie dłużej. A często kończy się fiaskiem...
Gdybym miał ponownie podjąć decyzję - trzymałbym się Sp-ni, jak tylko długo się da. Dziwi mnie fakt, że Sp-nie, docelowo mają być zastępowane Wspólnotami.
Tak się składa, że przeprowadziłem się z bloku 34 (Sp-nia), do 80 (Wspólnota). Parę praktycznych podpowiedzi.
Pod banderą Spółdzielni, procesowanie tematów trwa dużo szybciej. Co z tego, że we Wspólnocie rządzą właściciele? I tak na wszystko potrzebne są uchwały, na które trzeba głosować. Aby głosowanie przyniosło jakieś efekty - musi być zainteresowanie tematem.
Zdecydowana większość właścicieli w moim rewirze, wynajmuje lokale studenciarni. Tak więc mało ich obchodzą zebrania wspólnoty, uchwały i karty głosowania. Byle sianko co miesiąc na konto wpływało, a oni sobie żyją za miastem na luzie.
Pozostała część nie uczęszcza na zebrania, bo im się nie chce.
Efekt jest taki, że rodzi się pomysł, tylko procesowanie trwa zdecydowanie dłużej. A często kończy się fiaskiem...
Gdybym miał ponownie podjąć decyzję - trzymałbym się Sp-ni, jak tylko długo się da. Dziwi mnie fakt, że Sp-nie, docelowo mają być zastępowane Wspólnotami.