Forum os. Stefana Batorego - Poznań

Na Batorego są chore ceny mieszkań jak można płacić prawie 300 tys zł za 2 pokoje ?? a co dopiero otwierać sklep

Skalpel24 pisze:Na Batorego są chore ceny mieszkań jak można płacić prawie 300 tys zł za 2 pokoje ?? a co dopiero otwierać sklep

Jaki związek mają ceny mieszkań z otwieraniem sklepów?
Swoją drogą można by stwierdzić, że wysokie ceny mieszkań, mogą oznaczać bogatszych klientów dla tych sklepów, jeśli już powstaną.

tak tak codziennie widzę tą "elite poznańską" na Batorego

Ten pawilon co wybudowali przy bloku 38 to faktycznie nadawałby się idealnie na jakąś pizzerie, piekarnie i sklepik z gazetami np. oczywiście przychodnia i administracja też bardzo się przyda, ale mogli by jeszcze jeden gdzieś np. przy bloku 41 wybudować taki pawilon nazwijmy go "spożywczy" zamiast budować coraz to nowsze bloki, podczas gdy na całym osiedlu jest pełno wolnych mieszkań:)

pełno wolnych mieszkań bo im się poprzewracało w głowach z cenami za nie faktycznie brakuje mi porządnej piekarni bo w tych okolicach nigdzie nie ma dobrego pieczywa.

Jedna piekarnia z sieci Zagrodnicza jest przy poczcie za tesco. IMHO najlepsze pieczywo w Poznaniu.

karpol pisze:Z jednej strony mi też brakuje wychodząc z domu żeby idąc na autobus kupić sobie drożdżówkę i gazetę a nie lecieć do Tesco żeby coś kupić ale faktycznie z drugiej strony nie ma gdzie tego zrobić bo w naszych śmiesznych blokach nie ma lokali użytkowych i nie ma gdzie wybudować jakiegokolwiek pawilonu z takimi sklepami

Jak to nie ma gdzie kupić w/w ?
W Atanerze macie piekarnię, sklep spożywczy oraz stragan z warzywami.
Nikt więcej dla Was nie zrobi bo czynsze są ogromne i nikt na nie robić nie będzie. Do tego i tak chodzicie tylko do Tesco.
Wystarczy kupować częściej poza Tesco i zobaczycie, że zacznie się opłacać sprzedającym a co za tym idzie nawet konkurować cenowo. Powiem więcej. Konkurować cenowo z Tesco nie jest tak wcale trudno bo mają drogo. Tylko promocje warte są uwagi ale.... towar przede wszystkim z zagranicy !!! No i na te promocje trzeba uważać. np. sprzedawano suszone śliwki po 12,99 zł a potem napisali promocja i sprzedając po tyle samo powyżej napisali przekreślone 15,99zł z treścią oszczędzasz 3zł
Robią z nas idiotów. A najlepsze jest to jak słyszę, że w Tesco jest coś pysznego, świeżego, polskiego i taniego.
Już sobie wyobrażam jak jedzie TIR z napisem Tesco po wsi i skupuje świeże warzywa, owoce a potem od razu do sklepu i na półki.
Propozycja budowy pawilonu była ale mieszkańcy się nie zgodzili zatem kto tu o co pyta?
Sami nie wiecie co chcecie.

Na "starej" części jest bardzo dużo sklepików i usług. Nowa faktycznie niedomaga w tym zakresie - aktualnie mieszkam i po absolutnie wszystko chodzę do Tesco, bo nawet Żabka za Atanerem jest dalej.

Też uważam że sklepów w północnej części osiedla jest za mało.
O ile spożywcze są to bardzo mi brakuje warzywniaka. Ten mini warzywniak na tyłach Tesco nie spełnia moich oczekiwań. Mały asortyment, ceny wysokie a w dodatku po pracy ok. 17 nic już nie można kupić.
O warzywach w Tesco nawet nie wspominam. To sama chemia, w dodatku niezbyt świeże. Po 2-3 dniach w lodówce warzywa zgniją. Totalna porażka.
Ale rozumiem że może się nie opłacać komuś prowadzić taki warzywniak, chociaż myślę ze zainteresowanie byłoby spore.
Wiem że w bloku 79 lub jakimś pobliskim mieszka Pan, który pracuje w sklepie z żywnością ekologiczną "Folwark Wąsowo".
Może mógłby dowozić warzywa zainteresowanych osobom. Są na pewno świeże i zdrowe.
Byłoby ktoś zainteresowany?
pozdrawiam

Polecam cukiernię/piekarnię Zagrodniczą w Atanerze, obok stoi również Pani ze straganem ze świeżymi owowami i warzywami. Niestety, aby wybrać się na zakupy do innych osiedlowych sklepików, trzeba zrobić sobie spacerek do starej części Batorego. A że nie jest to daleko, dla chcącego nic trudnego. Pozdrawiam