KRADZIEŻE W MIESZKANIACH

Tematy, które mogą zainteresować wszystkich mieszkańców osiedla
karpol
Posty: 29
Rejestracja: 20 cze 2012, o 18:52
Nr bloku: 99

KRADZIEŻE W MIESZKANIACH

Post autor: karpol » 20 cze 2012, o 19:02

Witam,

od 1 lipca będę mieszkańcem os. Batorego, natomiast od właściciela mieszkania, który poprzednio tu mieszkał dowiedziałem się iż kiedyś miały tu miejsca zdarzenia z okradaniem mieszkań. Złodzieje podawali się za pracowników odczytujących gazomierze (na klatce wisiała nawet kartka informująca że będą odczytywać), wchodzili do mieszkania zagadaywali mieszkańca a w tym czasie ich kumple obrabowywali mieszkanie na przeciw, a w mieszkaniu gdzie "odczytywali" gazomierze zakleili wizjer...trochę mnie to przeraziło, fakt sytuacja miała miejsce parę lat temu ale czy Wy być może też spotkaliście się z taka sytuacją??

będe wdzięczny za odpowiedź,

Pozdrawiam!

Awatar użytkownika
andy
Posty: 284
Rejestracja: 15 gru 2011, o 14:18
Nr bloku: 41
Kontakt:

Re: KRADZIEŻE W MIESZKANIACH

Post autor: andy » 20 cze 2012, o 21:41

Z taką sytuacją się nie spotkałem jeszcze... może dlatego, że nie mamy gazu :)
Natomiast kilka miesięcy po oddaniu naszego bloku ktoś próbował obejrzeć nasze mieszkanie podczas naszej nieobecności. Na szczęście nie udało mu się.
Teraz liczę, że dzięki monitoringowi jest bezpieczniej.

karpol
Posty: 29
Rejestracja: 20 cze 2012, o 18:52
Nr bloku: 99

Re: KRADZIEŻE W MIESZKANIACH

Post autor: karpol » 20 cze 2012, o 23:12

andy pisze:Z taką sytuacją się nie spotkałem jeszcze... może dlatego, że nie mamy gazu :)
Natomiast kilka miesięcy po oddaniu naszego bloku ktoś próbował obejrzeć nasze mieszkanie podczas naszej nieobecności. Na szczęście nie udało mu się.
Teraz liczę, że dzięki monitoringowi jest bezpieczniej.
a skąd to wiadomo? były jakieś ślady włamania? to widzę że to osiedle wcale nie jest bezpieczne, bo co chwilę słyszę o kradzieżach czy włamaniach...

julia
Posty: 62
Rejestracja: 21 gru 2011, o 21:58
Nr bloku: 41

Re: KRADZIEŻE W MIESZKANIACH

Post autor: julia » 21 cze 2012, o 00:48

Myślę, że dużym problemem jest to, że sąsiedzi często się nie znają (m.in. duża rotacja mieszkających tu osób). A jeszcze większy problem, to łatwość, z jaką można dostać się na klatkę, mimo blokowanych drzwi wejściowych. Są to albo znane "ulotkowiczom" i pewnie też innym zainteresowanym kody, otwieranie drzwi nieznajomym, niedomknięte drzwi wejściowe (lub przestawienie przełącznika, który zwalnia blokadę), psujące się blokady i domofony. Wiem, że są osoby, które uważają to za znaczne utrudnienie (bo np. trzeba zejść na dół, kiedy przyjdzie ktoś z zewnątrz - znajomi nie posiadający klucza, pielęgniarka czy listonosz z poleconym) ale może bezpieczniej by było, gdyby obie pary drzwi na klatkę były blokowane, pierwsze powinny być otwierane kodem i kluczem, aby nie było problemu z dojściem do skrzynek, a drugie już tylko kluczem. Co Wy na to? Może warto przemyśleć takie rozwiązanie lub zaproponować inne i zgłosić to do administracji. Sądzę, że monitoring niekoniecznie jest wystarczającym zabezpieczeniem.

satyr42
Posty: 48
Rejestracja: 13 mar 2012, o 12:54

Re: KRADZIEŻE W MIESZKANIACH

Post autor: satyr42 » 21 cze 2012, o 10:54

Moim zdaniem nie ma co popadać w paranoję. Jeśli ktoś będzie chciał się dostać na klatkę to i tak się dostanie. Poza tym u mnie w bloku skrzynki są za obiema parami drzwi, więc i tak ktoś musiałby zejść i otworzyć drzwi listonoszowi.

karpol
Posty: 29
Rejestracja: 20 cze 2012, o 18:52
Nr bloku: 99

Re: KRADZIEŻE W MIESZKANIACH

Post autor: karpol » 21 cze 2012, o 10:56

ale to nie jest normalne...mieszkalem przez wiele lat na Dębcu i Górczynie a wiec teoretycznie bardziej niebezpiecznych dzielnicach i nigdy nieslyszalem o zadnych kradziezach czy wlamaniach a os.Batorego zawsze uwazalem jako supernowe i bardzo bezpieczne osiedle,a tu sie okazuje cos zupelnie przeciwnego:(

julia
Posty: 62
Rejestracja: 21 gru 2011, o 21:58
Nr bloku: 41

Re: KRADZIEŻE W MIESZKANIACH

Post autor: julia » 21 cze 2012, o 11:24

satyr42 - to nie paranoja. Pewnie nigdy nikt nic Ci nie ukradł, Twoje szczęście. Ja przeżyłam już kradzieże i nieudaną (na szczęście) próbę włamania do obecnego mieszkania na naszym osiedlu, więc pewnie stąd moje myślenie jest trochę inne, aczkolwiek nie daję się zwariować.

karpol - może na naszym osiedlu częściej niż na starszych jest tak, że przez dużą część dnia nikogo nie ma w domu (zdaje mi się, że mieszka tu dużo młodych, pracujących osób i raczej nie ma wielopokoleniowych rodzin w jednym mieszaniu), a to największe ułatwienie dla złodzieja.

karpol
Posty: 29
Rejestracja: 20 cze 2012, o 18:52
Nr bloku: 99

Re: KRADZIEŻE W MIESZKANIACH

Post autor: karpol » 21 cze 2012, o 12:27

julia pisze:satyr42 - to nie paranoja. Pewnie nigdy nikt nic Ci nie ukradł, Twoje szczęście. Ja przeżyłam już kradzieże i nieudaną (na szczęście) próbę włamania do obecnego mieszkania na naszym osiedlu, więc pewnie stąd moje myślenie jest trochę inne, aczkolwiek nie daję się zwariować.

karpol - może na naszym osiedlu częściej niż na starszych jest tak, że przez dużą część dnia nikogo nie ma w domu (zdaje mi się, że mieszka tu dużo młodych, pracujących osób i raczej nie ma wielopokoleniowych rodzin w jednym mieszaniu), a to największe ułatwienie dla złodzieja.
a tak z ciekawości co ukradziono Pani? a co uratowało mieszkanie przed włamaniem, dobrze drzwi antywłamaniowe? kiedy to było?

julia
Posty: 62
Rejestracja: 21 gru 2011, o 21:58
Nr bloku: 41

Re: KRADZIEŻE W MIESZKANIACH

Post autor: julia » 21 cze 2012, o 15:57

do karpol:
W czasach liceum ukradziono mi portfel. Moja naiwność i głupota (biorąc pod uwagę polskie realia), nie trzeba było wsiadać do autobusu z plecakiem na plecach. Plus ten, że już wtedy nie nosiłam dokumentów w portfelu. Później rower z akademika. Mimo, że był spięty i trzymany w zamykanym na klucz schowku. No ale to akademik, właściwie każdy mógł tam wejść (mimo to do tej pory liczę na to, że złodziejowi rower ten nie przyniósł zysku i złośliwie życzę połamania nóg na nim). Za to własne mieszkanie to zupełnie prywatny teren i jakoś nie mogę wyobrazić sobie, jak mogłabym dalej w nim mieszkać, gdyby do włamania doszło. Mieszkanie było wtedy dopiero urządzane (beton i gołe ściany), więc poza terakotą itp. rzeczami nic nie dałoby się wynieść. Napiszę tylko tyle, że mieszkanie przed włamaniem uratowała ... głupota włamujących się (stwierdzam po zastanym stanie drzwi), bo wtedy dodatkowych zabezpieczeń nie było. A zachętą były z pewnością niedomykane drzwi wejściowe.

Awatar użytkownika
VooR
Posty: 147
Rejestracja: 29 gru 2011, o 20:27
Nr bloku: 41

Re: KRADZIEŻE W MIESZKANIACH

Post autor: VooR » 24 cze 2012, o 18:55

Z tego co wiem, to właśnie bloki, które są nowe to dobry cel dla złodziei - nikt nie zna nikogo to raz, a dwa nikogo nie dziwi widok ludzi noszących najróżniejsze rzeczy.

Aczkolwiek powiem szczerze, że też tą lokalizacją się nieco zawiodłem (a mieszkałem w najróżniejszych miejscach, w tym 4 lata na Jeżycach) i zawsze uważałem, że os. Batorego to jedno z najlepszych miejsc do mieszkania w Poznaniu.
"A coward dies a thousand deaths, a Souljah dies but once."

ODPOWIEDZ