Jak w temacie chciałbym wiedzieć kto jest odpowiedzialny za tą anarchię.... Do lasu nie wolno wjeżdżać koniem bez względu czy ma coś dodatkowo doczepione do du*y czy też nie. Zabrania tego wyraźnie regulamin lasów państwowych jest nawet piktogram na tabliczce przy wejściu na której jest m.in przekreślony koń z jeźdźcem. teraz większość ścieżek w lesie jest cała zasr*na końskim łajnem.
Zastanawia mnie czy to nie był przypadkiem rzekomy właściciel tego gruntu w lesie, który zawłaszczył go od lasów państwowych...
podobno wraz z swym bratem, właścicielem jednego z lokalnych domów uciech cielesnych, zostali skazani na kare więzienia...
jak widać chyba wyrok upłynął...
i znów zaczynają się koński "biznes"...
tego nam jeszcze brakowało, nie dość że przejście przez ulice, tak by nie zostać rozjechanym, graniczy z cudem, to teraz jeszcze banda na śmierdzących szkapach będzie tratować ludzi w lesie....SKANDAL!!
Niestety dowiedziałem się o tym procederze zbyt późno, bo jak wchodziłem do lasu to cała ta banda zaczęła pakować manatki.
zatem czy ktoś z państwa również to zauważył i może zgłosił całą sprawę do shtazi miejskiej ?
Bandyckie kuligi w lesie...
- gustarballs1983
- Posty: 216
- Rejestracja: 31 sty 2012, o 20:37
- Nr bloku: 1
Bandyckie kuligi w lesie...
Jeżeli aby dwa razy więcej zarabiać, trzeba dwa razy więcej, i dwa razy dłużej pracować, to ja nie wiem gdzie tutaj jest zysk.
-
- Posty: 2
- Rejestracja: 15 lut 2012, o 21:16
- Nr bloku: 40
Re: Bandyckie kuligi w lesie...
!
Ostatnio zmieniony 28 cze 2012, o 02:06 przez HeavyPanterA, łącznie zmieniany 1 raz.
- gustarballs1983
- Posty: 216
- Rejestracja: 31 sty 2012, o 20:37
- Nr bloku: 1
Re: Bandyckie kuligi w lesie...
nawet nie skomentuję tego o jakim radiu waszmość myślisz.... Ja osobiście nie słucham radia (żadnego, dla jasności sprawy), praktycznie wcale,
nie specjalnie łapie o jaka księgę zakazów i nakazów chodzi. ale jak widzę piktogram z przekreślonym rysunkiem konia z jeźdźcem to dociera do mnie że na danym terenie obowiązuje zakaz jazdy koniem. nie wiem jak waść ale według mnie nie przestrzeganie tak prostych zasad to całkowity brak kultury i poszanowania innych ludzi (ciekawe jak by tak ktoś koniem wjechał na autostradę to co by policja miała na ten temat do powiedzenia a tym bardziej inni kierowcy).
Jednakowoż, nie tylko wzburzyłem się dlatego, że za ów stworzeniami nie przepadam (bo m.in. dlatego też) i dlatego że nie chcę być przez takowe zatratowany, dlatego także że po prostu drażnią mnie takie cwaniaczki jak tamta banda co złamią dowolny przepis byle tylko ich było na wierzchu...
i nie ważne jest tutaj czy chodzi o zarobienie 5PLN za przejażdżkę za śmierdzącym bydlęciem w miejscu do tego niedozwolonym, czy też puszczenie dymka w miejscu publicznym, przy dezaprobacie ludzi dookoła, czy może nadzieranie ryja po pijaku w późnych godzinach nocnych...
wszystkie z tych zachowań są po prostu aroganckie i wkurwiające, teoretycznie żadne z nich nie jest legalne tylko stróże prawa zbyt mocno maja w dupie problemy zwykłych ludzi żeby z takimi palantami robić porządek.
nie specjalnie łapie o jaka księgę zakazów i nakazów chodzi. ale jak widzę piktogram z przekreślonym rysunkiem konia z jeźdźcem to dociera do mnie że na danym terenie obowiązuje zakaz jazdy koniem. nie wiem jak waść ale według mnie nie przestrzeganie tak prostych zasad to całkowity brak kultury i poszanowania innych ludzi (ciekawe jak by tak ktoś koniem wjechał na autostradę to co by policja miała na ten temat do powiedzenia a tym bardziej inni kierowcy).
Jednakowoż, nie tylko wzburzyłem się dlatego, że za ów stworzeniami nie przepadam (bo m.in. dlatego też) i dlatego że nie chcę być przez takowe zatratowany, dlatego także że po prostu drażnią mnie takie cwaniaczki jak tamta banda co złamią dowolny przepis byle tylko ich było na wierzchu...
i nie ważne jest tutaj czy chodzi o zarobienie 5PLN za przejażdżkę za śmierdzącym bydlęciem w miejscu do tego niedozwolonym, czy też puszczenie dymka w miejscu publicznym, przy dezaprobacie ludzi dookoła, czy może nadzieranie ryja po pijaku w późnych godzinach nocnych...
wszystkie z tych zachowań są po prostu aroganckie i wkurwiające, teoretycznie żadne z nich nie jest legalne tylko stróże prawa zbyt mocno maja w dupie problemy zwykłych ludzi żeby z takimi palantami robić porządek.
Jeżeli aby dwa razy więcej zarabiać, trzeba dwa razy więcej, i dwa razy dłużej pracować, to ja nie wiem gdzie tutaj jest zysk.
Re: Bandyckie kuligi w lesie...
Te kuligi to nielegal.
Widziałam, jak w zimie wozili dzieci na sankach, potem cała ścieżka była zabrudzona łajnem! Jeśli jeszcze raz to zobacze, dzwonię na policję
Widziałam, jak w zimie wozili dzieci na sankach, potem cała ścieżka była zabrudzona łajnem! Jeśli jeszcze raz to zobacze, dzwonię na policję