Forum os. Stefana Batorego - Poznań

tez mieszkam na 4tym pietrze naprzeciwko lasu, co prawda nie na szczycie bloku, ale jesli chodzi o nasze mieszkanie, to tylko podczas duzych mrozow otwieramy grzejniki max na "3", a jezeli temp. na dworze wynosi ok. -5 to w domu jest cieplo, niektorzy nawet przychodzac do nas mowia zebysmy zakrecili...

takie sklepiki nie maja szans na przezycie ze wzgledu na bliskosc kilku marketow dookola..

wszystko ma swoje plusy i minusy:) z jednej strony droga-hałas, z drugiej las-piękny zapach i śpiew ptaków o poranku:) Na szczęście do hałasu idzie się przyzwyczaić jak się tu mieszka od urodzenia:)

ja las z okna widze codziennie, ale wlasnie kosztem mieszkancow z bloku numer 6;)

jakis straszacy szkielet;)

pamiętamy:)

Domofon w bloku numer 7 w klatce B tez od kilku lat notorycznie psuje sie zima gdy sa mrozy i latem gdy jest upal badz tez gdy pada deszcze, byl juz tyle razy wymieniany.. a najlepsze ze sasiadom chyba to nie przeszkadza bo nigdy nie zglaszaja tego problemu..

dokładnie, niestety widać że komuś kto się tym zajmuje chyba zabrakło logicznego myślenia, a my biedni mieszkańcy musimy dalej jakoś z tym żyć:)

gustarballs1983 no wlasnie to jest dziwne bo latem tez czekam tak dlugo na ciepla a nie na zimna wode:/ i nie wiem czy to ma jakis wplyw ale umywalke mam na scianie naprzeciwko tej na ktorej maja wszyscy. W pelni popieram Twoj pomysl, zeby przycisnac tych ktorzy sie tym zajmuja.

gustarballs1983 nie ma za co, też irytuje mnie woda w naszych kranach - w czajniku ciagle kamien:/ apropos wody to nie wiem tez dlaczego ale zeby doczekac sie cieplej wody w kranie w umywalce musze zawsze policzyc do 40-stu a woda ucieka i ucieka..nie jestem specjalistka w tym temacie, ale chyba co...